Mieszkanie dla młodej lokatorki, miłośniczki książek i niebieskiego koloru. Stonowane szarości i biel, idealnie spisują się jako tło dla kolorowych okładek książek, niebieskich frontów i graficznej podłogi. Szarości dominując uspakajają całość. Dają możliwość oddechu. Całe wnętrze to gra odpowiednio dobranych form, lekkich i ciężkich, stonowanych i mocnych akcentów. Każdy element ma swoje uzasadnienie, nie są to przypadkowo podjęte decyzje.
Przykładem może być regał, który jest ważnym elementem we wnętrzu. Zaprojektowany tak, by nie przytłaczać, a wręcz poprawiać proporcje. Zadbałyśmy o to by miał lekką formę, stąd większe przestrzenie między półkami, brak górnych i dolnych wieńców. W subtelny i nieoczywisty sposób wyznacza strefę salonu i jadalni.
W kuchni przeszkadzało nam podłużne okno. Miało doświetlać mieszkanie od strony wewnętrznego korytarza. W naszym odczuciu odbierało intymność. Mieszkańcy wyższych kondygnacji swobodnie mogli zaglądać do środka.
Zasłoniliśmy je matową folią i zamknęliśmy płytą GK, w jego miejscu powstały szafki wiszące. Nie bez przyczyny ze szklanymi frontami i szprosami jak w oknach.
Przedpokój pierwotnie zamknięty, nieustawny i ciasny. Dzięki wyburzeniu ścianki z drzwiami do salonu, zamknięciu otworu do kuchni, uzyskaliśmy nie tylko otwartą przestrzeń, ale i przestrzeń do przechowywania. Od story przedpokoju powstała pojemna szafa z wygodnym siedziskiem, od strony kuchni miejsce na wysoką zabudowę.
W sypialni chcąc maksymalnie wykorzystać przestrzeń, zaproponowałyśmy szafę na dłuższej ze ścian, z wkomponowanym w nią łóżkiem. Mimo ilości szaf udało nam się zachować sypialniany charakter wnętrza. Udekorowane w narzuty i poduszki łóżko, zapraszają do wypoczynku.
W łazience istotne dla nas było ukrycie pralki i wygospodarowanie miejsca na duży prysznic. Jedno i drugie założenie udało się nam spełnić bez większego problemu. Pralkę dedykowaną do zabudowy, schowaliśmy w szafce umywalkowej. Przenosząc grzejnik na drugą cześć ściany, uzyskaliśmy przestrzeń na komfortowy prysznic.